autor:
,
polub nas na Facebook:
udostępnij:

Najczęściej tzw. bunt nastoletni postrzegamy jako coś negatywnego. Coś, co po prostu musimy przetrwać jako rodzice. W tym artykule chciałabym jednak wskazać, jak ważną rolę pełni ten okres w rozwoju dziecka i jak bardzo może on być pożądany.

Rozwój mózgu

W okresie dorastania mózg człowieka przechodzi przez bardzo zasadnicze zmiany. Jednym z najintensywniej zmieniających się obszarów w mózgu u nastolatków jest układ limbiczny. Odpowiada on za emocje i instynktowne reakcje. Zmiany zachodzące w tym układzie przyczyniają się m.in. do nadmiernej impulsywności, czy zmienności nastrojów. Ponadto mogą skutkować większą skłonnością do podejmowania zachowań ryzykownych.

Dojrzewający mózg nastolatka sprawia, że dzieci bywają nieprzewidywalne. Nierzadko ich postawy i zachowanie może być raniące i krzywdzące wobec otoczenia. Brak dobrej łączności między różnymi częściami mózgu wpływa na to, że młodzież nie zawsze liczy się z uczuciami innych. W okresie adolescencji refleksja może przychodzić z opóźnieniem. Co naturalnie, nie oznacza, że nastolatek nie odczuwa poczucia winy, czy nie doświadcza wyrzutów sumienia. 

Wspieranie rozwoju dziecka 

Nastolatek, czy nastolatka z pewnością potrzebują zrozumienia ze strony dorosłych oraz adekwatnych oczekiwań. Tzn. takich oczekiwań, które są dostosowane do ich możliwości intelektualnych oraz emocjonalnych. Potrzebują ponadto wiedzy o tym, jak przebiega dojrzewanie, czego można się spodziewać, jakie procesy zachodzą w tym czasie - nie tylko w ciele, ale też w mózgu, który przechodzi generalną przemianę. Mogą pojawić się problemy z koncentracją, problemy w planowaniu, zmęczenie, zniechęcenie. Rodzice/opiekunowie zakładają, że dorastające dziecko będzie umiało posprzątać, ugotować, a przede wszystkim pamiętać o swoich obowiązkach. Natomiast tego, co dzieje się w mózgu nie widzimy. Tymczasem w mózgu zachodzi ogromna przebudowa. 

Bunt jest naturalnym i nieodzownym elementem naszego życia. Każdy z nas przechodzi przez ten etap. Jedni przechodzą go łagodniej, a inni bardziej burzliwie. Bunt objawia się jako postawa sprzeciwu przeciwko światu, ludziom oraz obowiązującym normom i zasadom. 

Może powstać pytanie – po co ten cały bunt? Czemu natura tak działa? 

Pojawienie się buntu jest prozdrowotne i prorozwojowe. Zatem co nam daje bunt? Z jakiego powodu, to takie istotne, aby się pojawił? 

Bunt potrzebny jest dziecku (a w zasadzie nastolatkowi), aby mógł on przejść proces separacji od rodzica. Mam w tym miejscu na myśli głównie separację emocjonalną. 

Kiedy prowadzę konsultację dla rodziców, lubię to opisywać w taki sposób, że nastolatek musi się na nich zezłościć, a nawet „ponienawidzić”. Aby w dalszej kolejność ułożyć sobie samemu w głowie, według jakich zasad chce dalej funkcjonować. Ten proces pozwala, dorastającej osobie, identyfikować się z wyznawanymi zasadami. Dana osoba ma poczucie, że przyjęte zasady są jej własnymi, a nie wyłącznie narzuconymi z zewnątrz. To poczucie daje podstawy do rozwoju poczucia winy, kiedy naszych zasad nie przestrzegamy, czy też je naruszamy w jakikolwiek sposób. 

Im rodzice są bardziej skłonni i otwarci na uszanowanie oraz uznanie autonomii dziecka, tym ono bardziej będzie czuło własną sprawczość i tym bardziej będzie skłonne przestrzegać wyznaczonych przez siebie zasad. 


Co się dzieje, kiedy separacja nie następuje, a raczej zostaje zakłócona?

Może to powodować wiele niepożądanych skutków natury społeczno-emocjonalnej, m.in.: 

•    brak lub obniżone poczucie sprawczości – dziecko/osoba dorastająca ma poczucie, że na niewiele spraw ma wpływ w życiu; żyje przeświadczeniem, że pewne rzeczy/zdarzenia po prostu się wydarzają i ona sama niewiele może zrobić, aby zmienić swoje położenie;
•    mogą pojawić się problemy w obszarze usamodzielniania się;
•    specyficzne trudności w podejmowaniu autonomicznych decyzji;
•    nieadekwatna samoocena – tendencja do zaniżania własnych umiejętności oraz częste porównywanie się do innych osób w otoczeniu;
•    czy tez inne silniejsze objawy natury psychologicznej, pełniące funkcję obronną przed wchodzeniem w okres dorastania, czyli usamodzielniania się. 

Podsumowując, jeżeli w nas – jako rodzicach – pojawia się lęk przed dorastaniem naszego dziecka, powinniśmy sobie zadać pytanie, skąd on się bierze? Czy jest to zwykła (zdrowa) troska o dobro dziecka, czy może jednak chęć „zatrzymania” go jak najdłużej przy sobie…

© 2019 - 2024 Mentor Ubezpieczenia