Każde dziecko rozwija się na swój indywidualny sposób, w zależności od wielu czynników. W tym artykule wyjaśniamy jak przebiega ten rozwój oraz co my, jako rodzice powinniśmy robić i jak się komunikować z dzieckiem w wieku szkolnym.
Po osiągnięciu tak zwanej gotowości szkolnej, oraz stadia rozwoju, które Jean Piaget - znany szwajcarski psycholog biolog i epistemolog, określił jako „okres przedoperacyjny” (2-6lat ) dziecko wkracza w „okres operacji konkretnych” ( 6-12).
Powoli staje się zdolne na podstawie posiadanej już wiedzy, do rozumienia relacji przedmiotów, ich stałości klasyfikacji i ilości. Ale to przecież nie wszystko. W tym czasie dziecko zamienia się w małego detektywa-obserwatora. 🕵️♀️ Jest często chętne do poznawania, eksperymentowania i badania. Jednak gotowość szkolna oznacza też dojrzalsze radzenie sobie w sytuacji szkolonej, w klasie na przerwie w relacjach z rówieśnikami czy nauczycielami.
Aby nasza pociecha rozwijała się, tak dobrze jak w poprzednich etapach, potrzebuje też dużej bliskości i otwartości ze strony dorosłych, na wyjaśnianie mu zawiłości świata. Dziecko chce rozumieć co dzieje się z nim oraz w sytuacji w której uczestniczy. Coraz więcej uwagi poświęca też relacjom pomiędzy rówieśnikami.
Często zawiera pierwsze trwalsze przyjaźnie, bawi się nadal z rówieśnikami, ale najczęściej jest też zdolne do skupienia uwagi przez dłuższy czas na przedmiocie który go interesuje, np. w czasie lekcji. Rodzina i środowisko wspierające młodego człowieka mają ogromny wpływ na to by w przyszłości kształtowało się w nim poczucie tego, że jest ważne, kochane, śmiałości czy kompetencji, a jego zdanie jest brane pod uwagę,
Jak rozmawiać z dzieckiem i jak dawać mu swoją uwagę, by czuło się ważne i kochane?
Po pierwsze słuchać uważnie, czyli z uważnością na jego potrzeby. Chciejmy usłyszeć jakie emocje stoją za danymi wypowiedziami, czy jest to ekscytacja, czy raczej smutek a może złość. Pamiętajmy, że paleta uczuć, które przeżywamy jest ogromna a dziecko dopiero uczy się je nazywać i wyrażać. Za uczuciami stoją natomiast potrzeby, często kierowane do Nas opiekunów czy rówieśników, których też najczęściej, dziecko, jeszcze nie jest świadome. Starajmy się z nim rozmawiać tak, by miało poczucie że jego uczucia są dostrzeżone a potrzeby nazwane.
Bądźmy przy tym ciekawi, czy jest tak, jak nam się wydaje, nie zakładajmy, że wiemy lepiej i nie odnośmy się z odrzuceniem, kiedy okaże się, że emocje które przeżywa dziecko jakoś Nam „się nie podobają”. Czasem trudno nam zaakceptować to, że dziecko czegoś od Nas dorosłych potrzebuje kiedy np. jesteśmy czymś zajęci, warto wtedy powiedzieć to zwyczajnie dziecku, ale też określić moment kiedy rozmowa będzie możliwa. Taka komunikacja z dzieckiem wymaga od rodzica dużej świadomości własnych uczuć i potrzeb, ale też odwagi do tego, by je zwyczajnie dziecku ujawniać.
Starajmy się zatem być odważni i wspierający. Oczywiście zdaje sobie sprawę że nawet najbardziej opanowanego dorosłego, emocje czasem „ponoszą”, często wtedy krzyczy bądź przeżywa sam trudne uczucia i myśli. Ale pamiętajmy by takie sytuacje również dziecku przybliżyć. Mam tu na myśli wyjaśnienie, że nasze zachowanie wynikało z tego, że trudno było nam poradzić sobie z tym co przeżywaliśmy i stąd nasze uniesienie. Zapytać dziecko jak to odebrało i zapewnić że to nie „przez nie” tak zareagowaliśmy, gdyż dzieci często biorą takie sytuacje do siebie.
Dzieci często też naśladują nasze wzorce zachowania, reagowania czy wypowiedzi. Aby kształtować i budować to co wspiera dziecko w rozwoju i wzmacnia, warto okazywać mu oraz sobie bliskość i szacunek. Jak można to zrobić ? Tu też z pomocą przyjdą słowa czyli rozmowa z dzieckiem.
Co warto mówić dziecku?
Dla przykładu:
❤ kocham Cię,
❤ wierzę Ci,
❤ Twoje zdanie jest dla mnie ważne,
❤ możesz pytać, dobrze jest wiedzieć,
❤ zgadzam się z Tobą,
❤ jestem z Ciebie dumny/a,
❤ najważniejsze by lubiły Cię te osoby które są dla Ciebie ważne,
❤ spokojnie, wszyscy popełniamy błędy, każdy ma czasem kiepski dzień,
❤ lubię spędzać z Tobą czas,
❤ masz super pomysły,
❤ mów do mnie słucham Cię uważnie,
❤ jestem przy Tobie.
No i nie zapominajmy o bliskości fizycznej. Cieple przytulenie, czy pogłaskanie po plecach, położenie ręki na ramieniu czy gesty wsparcia, wszystko to jest nieodzowne i niezwykle potrzebne młodemu człowiekowi. Może będzie trochę wzbraniać się przed buziakiem od mamy, pod szkołą, bo koledzy patrzą, ale bliskość także ta fizyczna jest szalenie ważna dla każdego dziecka, a także Nas samych.
Zwracajmy zatem uwagę, na to jak komunikujemy się z naszym dzieckiem, i jak ono odnośni się do Nas. Jak się przy Nas czuje, czy jest spokojne, pogodne, chętne do zabawy, tak wiele zależy od nas samych.