Głód to sygnał płynący z wnętrza naszego organizmu, mówiący o tym, że potrzebujemy uzupełnić paliwo. Naszym paliwem jest oczywiście jedzenie.
Nie zawsze jednak nasze subiektywne odczucie głodu oznacza, że potrzebujemy składników odżywczych ? uzupełniania kalorii, mikroskładników i makroskładników.
Co innego głód a co innego chęć na jedzenie. Czasami (a może nawet często) jemy z innych powodów niż potrzeba uzupełnienia składników. Może to być również potrzeba pozbycia się dyskomfortu emocjonalnego. Często jemy pod wpływem:
• stresu
• nudy
• smutku
• samotności
• niepokoju
I takie nasze wzorce przekazujemy niestety także naszym dzieciakom. Jemy, aby zaspokoić inne potrzeby niż głód. Niestety jest to na dwójnasób niekorzystne. Raz, że jedzeniem zazwyczaj nie jesteśmy w stanie zaspokoić skutecznie innych potrzeb, np. uwolnić się od nudy czy samotności. Dwa, że nadmiarowe jedzenie, które zazwyczaj się w takich przypadkach pojawia, może prowadzić do zaburzeń odżywania, wpadnięcia w kompulsywne jedzenie, może też prowadzić do nadwagi i otyłości oraz wiążących się z nimi chorób.
Jak rozpoznać różnicę między głodem fizycznym a emocjonalnym?
Głód fizyczny charakteryzuje się następującymi cechami:
• Narasta powoli, w miarę spadania poziomu glukozy we krwi, głód staje się coraz silniejszy, zazwyczaj zauważamy go w trakcie narastania: “ooo zaraz będę musiała coś zjeść, robię się głodna”, “nie jadłam nic pół dnia, jestem okropnie głodna”.
• Mamy ochotę na to, żeby zjeść posiłek, kwestia tego, co to konkretnie będzie jest drugoplanowa. Po całym dniu biegania po górach, chleb z masłem i ciepła herbata będzie prawdziwą ucztą i nasyci nasz głód.
• Pojawia się zazwyczaj w regularnych odstępach czasu od poprzedniego posiłku albo np. po zwiększonej aktywności fizycznej czy umysłowej, po nocnym odpoczynku.
• Mamy kontrole nad zjadaną ilością.
• Po zjedzeniu posiłku pojawia się satysfakcja.
Natomiast głód emocjonalny:
• Pojawia się nagle i jest cały czas tak samo intensywny.
• Mamy ochotę na konkretny produkt, przekąskę. Kierujemy się zachciankami: “zjadłabym ptasie mleczko”, “pochrupałabym słone paluszki”.
• Pojawia się w odpowiedzi na nieprzyjemną sytuację, stres, zły nastrój, nudę, czasami wieczorem, gdy opadają stresy całego dnia, czasem jako reakcja na konkretną sytuację, np. włączenie telewizora, włączenie filmu na Netflix-ie itp.
• Jemy kompulsywnie, bez kontroli, więcej niż potrzebujemy.
• Po zjedzeniu często pojawiają się wyrzuty sumienia. Chcemy poprawić sobie humor jedzeniem, a po jedzeniu czujemy się nie lepiej, a jeszcze gorzej.
Jak postępować w przypadku, gdy zauważymy głód emocjonalny?
15 sekund uważności
Gdy pojawia się głód, warto przed sięgnięciem po posiłek czy przekąskę zatrzymać się na 15 sekund refleksji.
Skup się na swoim ciele i zastanów się, co czujesz:
• Czy czujesz burczenie w brzuchu, skurcze żołądka, ból głowy, ból brzucha, spadek energii, siły fizycznej, spadek koncentracji.
• A może raczej odczuwasz bardziej emocjonalne objawy, takie jak lęk, smutek, stres czy nuda, czujesz się emocjonalnie zdezorientowany lub zaniepokojony.
Taka samoobserwacja i uważność to pierwszy krok do większej świadomości w kwestii żywienia.
Praca z listą potrzeb
Jeśli zauważysz, że pojawia się u ciebie lub u twojego dziecka problem jedzenia emocjonalnego, to kolejnym krokiem będzie poszukiwanie twojego (lub dziecka) “wyzwalacza” głodu emocjonalnego. Czy będzie to smutek, czy nuda, a może jeszcze coś innego. Bardzo przydatnym narzędziem na tym etapie jest praca z listą potrzeb.
Jeśli uda nam się zidentyfikować nasze niezaspokojone potrzeby, to będziemy mogli poszukać sobie własnych wspierających strategii zaspokajania ich. I to takich, które nie wiążą się z jedzeniem.
Przykładowo, jeśli jem z nudów - mogę poszukać sobie fajnych regularnych zajęć, które zaspokoją mi potrzebę urozmaicenia, kreatywności, posiadania hobby. Zajęcie to da mi tyle satysfakcji i radości, że nie będę potrzebowała wypełniać słodyczami uczucia pustki i nudy.
Strategie do zaspokajania potrzeb mogą być naprawdę proste – jak spotkanie z przyjacielem, zaplanowany spacer, kino, zaparzenie dobrej smakowej albo ziołowej herbaty, aromaterapia, ciepła kąpiel itp. Ważne, żeby było to coś świadomie zaplanowanego i realnie wprowadzonego w życie.
Warto być uważnym na kwestie rozróżniania głodu fizycznego i emocjonalnego u siebie i u dzieciaków. Jedzenie spełnia wiele różnych funkcji, oprócz czysto żywieniowej. I wiele z tych funkcji jest pozytywnych. Jedzenie buduje wspólnotę rodzinną albo wspólnotę przyjaciół, pojawia się przy okazji różnych ceremonii czy świąt. I nie chodzi o to, żeby ograniczyć jedzenie tylko do dostarczania kalorii i mikro i makroelementów. Ale trzeba być uważnym w jedzeniu i wyczuć moment, gdy jedzenie staje się kompulsywne i zaczynamy tracić nad nim kontrolę.