Wszyscy wiemy, że warzywa są ważne, prawda? Zgodnie z zaleceniami Instytutu Żywności i Żywienia z 2020 r, w diecie Polaków warzywa i owoce powinny zajmować połowę naszego talerza, czyli stanowić połowę tego, co jemy.
Zaleca się minimum 400g warzyw i owoców codziennie, z zachowaniem proporcji więcej warzyw niż owoców. Badania wykazują, że duże spożycie warzyw i owoców zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę, otyłość, nowotwory złośliwe. Są cennym źródłem m.in białka, żelaza, wapnia, magnezu, miedzi, potasu, witamin B2 i C.
Wszyscy to wiemy, ale w praktyce nie zawsze postępujemy zgodnie z zaleceniami. Dlaczego? W moim gabinecie często pojawią się zagubieni rodzice, którzy starają się urozmaicić dietę swojemu maluchowi, ale on na te propozycje mówi stanowczo „NIE”. W takiej sytuacji nawet najładniejsze porady nie mają przełożenia na rzeczywistość.
Niechęć do warzyw i owoców może występować na różnym etapie rozwoju. To trudna sytuacja dla rodzica, który wybiórczość pokarmową swoich dzieci odbiera jako porażkę.
Chciałabym Cię, Drogi Rodzicu trochę uspokoić i podpowiedzieć, jak zwiększyć podaż warzyw i owoców w diecie Twojego malucha.
Co zrobić, aby dziecko jadło więcej owoców i warzyw ?
1. Złota Zasada Żywienia głosi:
RODZIC DECYDUJE CO I KIEDY PODA DZIECKU, DZIECKO DECYDUJE CO, ILE I CZY W OGÓLE COŚ Z TEGO ZJE.
Możesz próbować, obmyślać ciekawe sposoby i kreatywne metody, ale ostatecznie maluch zdecyduje ile chce zjeść. Warto mu zaufać. Dzieci naprawdę świetnie kontrolują swój ośrodek sytości i głodu. Rodzice często myślą, że jeśli dla nich porcja jest mała, to dla malucha również. Pamiętajmy, że dla dziecka 1 opakowanie jogurtu może stanowić wystarczającą porcję. Zadbaj o jakość posiłku, różnorodność produktów, ale pozwól dziecku zdecydować o ilości.
2. Zrób dobry marketing
Pozwól dziecku poznać warzywa i owoce z nowej perspektywy. Może obejrzyjcie wspólnie bajkę o panu pomidorze? Poczytajcie książkę o straganie?
Świetnie sprawdzi się wspólna wycieczka na bazarek albo targ. Dziecko będzie miało okazję dotknąć, powąchać, zabrać ze sobą warzywa i owoce, które mu się spodobają. Jako psychodietetyczka zachęcam rodziców, żeby wspólnie z dzieckiem zaczęli uprawiać owoce i warzywa. Może na początku zacznijcie od hodowli kiełków? Pamiętaj, że dzieciaki uwielbiają porównania. A co jeśli przedstawisz Pana Brokuła jako superbohatera?
3. Cierpliwie proponuj
Może być to dla Ciebie syzyfowa praca. Nie poddawaj się. Jeśli dziecko nie chce spróbować marchewki, następnym razem podaj ją w innej formie. Może uda się jako ciasto marchewkowe?
4. Łącz lubiane i nielubiane razem.
Jeśli podasz brokuła w towarzystwie ukochanych frytek, jest większe prawdopodobieństwo, że maluch się skusi na zielonego brokuła. Podobnie jeśli podasz pokrojone jabłko w towarzystwie ciasteczek. I pamiętaj, że nie jesteś złym rodzicem jeśli Twoje dziecko nie zjada każdego dnia 400 g warzyw i owoców. Stopniowo zwiększaj ilość porcji, ale nie naciskaj.
Jak w praktyce zwiększyć ich podaż?
Poniżej znajdziesz listę propozycji:
1. Koktajle i smoothie
Możesz zarówno dodać szpinak, jabłko a nawet nielubianą marchewkę. To świetna forma, żeby zwiększyć ilość warzyw i owoców w codziennym menu.
2. Kolorowe kanapki
A co jeśli na talerzu maluch znajdzie więcej warzyw niż pieczywa? Może taka zmiana zachęci go do spróbowania papryki lub ogórka?
3. Zupa
Myśle, że ta opcja jest Ci bardzo znana. Wielu dorosłych również zwiększa podaż zup w swojej diecie, żeby spożywać więcej warzyw. To świetny pomysł. Możesz przygotować maluchowi tradycyjne zupy i zupy krem.
4. Pasty na kanapki
Robiliście kiedyś wspólnie pastę z fasoli, cieciorki, brokuła? Nie? To koniecznie spróbujcie. To naprawdę nic trudnego.
5. Frytki.
Jadłaś kiedyś frytki z pietruszki albo buraka? Och! To dopiero kolorowe szaleństwo na talerzu. Maluchy uwielbiają różnorodność. Spróbuj oprócz frytek z ziemniaka, przygotować je z selera, marchewki, buraka, batatów.
6. Ciastka, słodkie wypieki.
Ach uwielbiamy słodkości, prawda? Ciasto marchewkowe, szpinakowe brzmi znajomo? A może brownie z buraka?
Czy warzywa i owoce są nudne? Absolutnie nie!
Możemy próbować przygotować z nich placuszki, naleśniki. Dzieciaki uwielbiają takie posiłki. Mogą być one świetnym dodatkiem do śniadaniówki, która zazwyczaj kojarzy nam się tylko z kanapkami.
To jak? Zwiększamy wspólnie podaż warzyw i owoców u naszych pociech?